środa, 21 listopada 2012

Imagin z Zaynem #1

Z Zaynem jesteś już 3 lata, nie wyobrażasz sobie bez niego życia. On ciągle obdarowuje cię jakimiś prezentami, powtarza, że cię kocha i że zawsze będzie. Pewnego dnia wracasz później do domu, bo byłaś u swojej mamy. Zastałaś Malika z piwem w ręku i z papierosem w ustach.
-Zayn, dlaczego palisz? Obiecałeś mi, że już przestaniesz! -krzyknęłaś.
-Ale ó so si chozi? -odpowiedział całkiem pijany.
-Odłóż tego papierosa, nie toleruję tego w naszym domu, przecież wiesz. -powiedziałaś stanowczo.
-To ni jest twyj dóm. -zamknął oczy i zaczął chrapać.
Podeszłaś do niego, nie wytrzymałaś. Wyrwałaś z jego rąk butelkę po piwie i wypalonego papierosa, wzięłaś za rękę i rzuciłaś na łóżko.
-So ty chcesz robć? Ó tej posze? -zapytał z łobuzerskim uśmiechem.
-Chyba kpisz, nie zasłużyłeś. Kładź się spać, jutro pogadamy. -nie patrząc na niego wyszłaś z pokoju i trzasnęłaś drzwiami.
Tej nocy nie mogłaś spać. Po prostu ciągle myślałaś o Zaynie, o tym, w jak straszny nałóg popadł. Bałaś się, że już z niego nie wyjdzie. Chciałaś być dobrej myśli, więc czym prędzej zasnęłaś, nie chciałaś się tym zadręczać. Nazajutrz obudziłaś się nie wiadomo dlaczego - wypoczęta. Weszłaś do pokoju chłopaka i zobaczyłaś jak słodko śpi. Przypomniałaś sobie wczorajsze wydarzenia i z twojego oka spłynęła łza. Lekko nim potrząsnęłaś, obrócił się, złapał cię w pasie i wciągnął pod kołdrę.
-Co ty robisz? -zapytałaś się, nadal ze łzami w oczach.
-Przytulam swoją dziewczynę. -odpowiedział, wtulając się w ciebie.
-Zayn, musimy pogadać... -odsunęłaś się od niego i usiadłaś po turecku.
-Co się stało, kochanie? -zapytał z troską w oczach.
-Wczoraj strasznie pijany byłeś, zacząłeś palić... wiesz, że tego nie lubię. -powiedziałaś przez łzy.
-To nie moja wina, to z tego całego stresu... Obiecuję, już nigdy się to nie powtórzy, uwierz mi. -musnął dłonią twój policzek.
-Na pewno? -zapytałaś.
-Na pewno. -odpowiedział i znowu wciągnął cię pod kołdrę.
Zaczęliście się całować i przytulać. Nagle usłyszeliście dzwonek do drzwi.
-Kto to może być? -zapytał poddenerwowany Malik.
-Nie wiem, pójdę sprawdzić, zaczekaj. -powiedziałaś i się uśmiechnęłaś.
Otworzyłaś drzwi i zobaczyłaś Harrego. Jego widok cię zdziwił, ale chciałaś być dobrą koleżanką, więc mu otworzyłaś. Zayn nadal czekał w łóżku, więc usiedliście przy stoliku w kuchni.
-Hej, jest jakiś powód twojego przyjścia? -zapytałaś.
-Kocham cię. -powiedział i cię zaczął całować. Nie wiadomo dlaczego, spodobało ci się to i kontynuowałaś. Zayn wszedł nagle do kuchni i was zobaczył. Łzy zaczęły mu kapać z policzków, wykrzywił twarz. Po tym usłyszałaś kilka przekleństw i trzaśnięcie drzwi. Spoliczkowałaś Harrego.
-Dzięki, wiesz? Zobacz, co narobiłeś! Nienawidzę cię! -powiedziałaś ze złością, zaciskając pięści.
-Spodobało ci się, widziałem to! -krzyknął.
-Wynoś się. Nie chce cię nigdy widzieć! -odpowiedziałaś i zaciągnęłaś go pod drzwi.
Wyszedł, a ty wybrałaś numer i czekałaś, aż Malik odbierze.
-Czego chcesz? -powiedział głos w słuchawce.
-To nie jest tak, jak myślisz, Zayn... -nie dokończyłaś, przerwał ci.
-Wiem, jak jest. Nie kochasz mnie. Zrozumiałem to. Lepiej, jakbyśmy się nie poznali. Nie dzwoń, nie pisz, nie odwiedzaj. Wyjeżdżam. -powiedział i się rozłączył.
Wiedziałaś już, że straciłaś go na zawsze. Jakby tego było mało, na drugi dzień dowiedziałaś się, że Harry popełnił samobójstwo. Straciłaś najważniejsze osoby w swoim życiu przez ten jeden czyn i dwa słowa, które wypowiedziałaś.

***
Postanowiłam, że dodam kolejny (:
Nie jest jakiś max długi, ale aż taki krótki też nie :D
Smutny imagin, ale jakoś tak mnie naszło :)
CZYTASZ ------> KOMENTUJESZ!
Bardzo proszę o komentarz + opinia, bo to ważne, 
przez was wiem, czy mam pisać czy zaprzestać :D
W razie wszelkich pytań/hejtów: @ahmyniall / ask

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU W ANKIECIE PO LEWEJ STRONIE.



12 komentarzy:

  1. Piękny imagin, ale smutny ;*( Lecz to nie zmienia faktu,że jest cudny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty :-D bardzo smutny ;-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde wez. Jak mi usmiercisz jeszcze raz Hazze albo Nialla to ja sama Cie uśmierce xd

    OdpowiedzUsuń
  4. GENIALNE!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne, kurde tak było słodko, aż tu nagle ... <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Niee nie nie nie moge tego czytac, to jest zbyt smutne, pod koniec mi sie ryczec chce ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny imagin <3
    Ej no jak mogłaś uśmiercać bohaterów?
    Pisz wesołe imaginy ale wsumie ten też był super :D

    OdpowiedzUsuń
  8. o, pjona, też lubię uśmiercać ludzi !. ; 3
    a co do imagina to świetny jest, ogółem boska fabuła.
    Do następnego !. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest super ;*** Tylko nie uśmiercaj tak wszystkich ;]
    Zapraszam do mnie http://imaginy-o-one-direction12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest megafajny, ale smutny,. Pisz więcej . !!!!!!

    OdpowiedzUsuń